Emocje do ostatniej sekundy…

Koszykarze AZS UWM Olsztyn wygrali w hali w Kortowie 79:78 z Orką Iława i awansowali na siódme miejsce tabeli swojej grupy III ligi. W obecnym sezonie zawodnicy trenera Tomasza Małka nie potrafią ustabilizować formy. Wygrali sześć spotkań a siedem razy schodzili z parkietu pokonani.

Brak regularności w grze kortowskiego zespołu świetnie pokazują mecze rozegrane tylko w tym roku. Zaczął się on od dwóch wyjazdowych porażek – 58:67 z Chojnickim Klubem Sportowym Kolejarz i 88:97 z SMS-em PZKosz Władysławowo. Później akademicy we własnej hali rozbili 108:72 Junior Basket Club Olsztyn. Ale po miesięćznej przerwie ulegli w Elblągu 45:86 Enerdze Basketball.

Ostatnie spotkanie ligowe w tym miesiącu było znakomitą okazją do ponownego przełamania i poprawienia sytuacji w tabeli. Do Kortowa przyjechała bowiem sąsiadująca z AZS-em w tabeli Orka Iława. Lepiej w mecz weszli goście. Po pierwszej kwarcie prowadzili 23:16. Ale kolejne dwie wygrali gospodarze (25:15 i 20:14). Nie byliby chyba jednak sobą, gdyby… nie pozwolili rywalom doprowadzić do emocjonującej końcówki. Goście na niecałą minutę przed ostatnią syreną zbliżyli się na jeden punkt. Było 79:78 dla podopiecznych Tomasza Małka. A ci nadal grali niefrasobliwie. I tylko nieskuteczności przyjezdnych zawdzięczają to, że nie przegrali spotkania.

„Z jednej strony wolałbym prowadzić od początku dwudziestoma punktami i spokojnie dowieźć zwycięstwo. A z drugiej strony – taka łatwa wygrana niczego nie uczy. Więc fajnie wygrać po takim ciężkim meczu. To jest dobry znak” – mówił trener AZS-u Tomasz Małek. „Cały czas szukamy koncepcji na grę, nie możemy wejść w ten rytm. Dużo kontuzji i spore zmiany kadrowe powodują, że nie możemy być w pełni zadowoleni z tego sezonu. W tym meczu mieliśmy od początku przewagę, której nie potrafiliśmy wykorzystać przez własne błędy. Ale trzeba też oddać szacunek rywalom – to naprawdę fajna i bardzo waleczna drużyna.”

Z Tomaszem Małkiem rozmawiał Piotr Szauer z Radia UWM FM. Posłuchajcie!