Indykpol AZS Olsztyn wygrał w Iławie 3:0 z Cerradem Enea Czarnymi Radom i umocnił się na piątej pozycji w tabeli PlusLigi. Kortowska drużyna ma trzy punkty przewagi nad Asseco Resovią Rzeszów. Goni też czwarty Aluron CMC Wartę Zawiercie.
Do wyjściowego składu akademików po kontuzji wrócił Taylor Averill. W poniedziałek na parkiecie od pierwszej minuty towarzyszyli mu: Mateusz Poręba, Karol Butryn, Jan Firlej. Robbert Andringa, Torey DeFalco i Jędrzej Gruszczyński. Goście na początku dotrzymywali kroku olsztynianom. Ale z czasem zarysowała się widoczna przewaga drużyny Javiera Webera. Od stanu 12:12 zaczęli budować swoje prowadzenie – kolejno 14:12, 16:13 i 21:17. Wygrali bez problemu 25:22.
Dobra postawa bloku i skuteczność Karola Butryna oraz Toreya DeFalco to w ostatnich tygodniach główne atuty Indykpolu. Widoczne były i w tym meczu. Choć przyznać też trzeba, że rywale nie zamierzali ułatwić zadania kortowskiej drużynie. W drugiego seta weszli odważnie i po kilku pierwszych wymianach prowadzili 6:3. Gospodarze szybko zniwelowali straty (8:8) i przez kolejne minuty gra była bardzo wyrównana. Dopiero w końcowce olsztynianom udało się zbudować trzypunktową przewagę (21:18). Siatkarze z Radomia jeszcze próbowali gonić, ale nie zdążyli. Górą znów byli akademicy. Wygrali 25:23.
Trzecia partia to już pokaz siły akademików. Dominowali w niej od samego początku. Widocznie podłamani goście nie byli w stanie nawiązać walki. Pokazuje to wynik 25:16. Indykpol wygrał czwarte z rzędu a dwunaste w obecnym sezonie PlusLigi spotkanie i umocnił się na piątej pozycji w tabeli. Statuetką MVP ponownie został uhonorowany Jan Firlej.
Najskuteczniejsi w zwycięskiej drużynie byli natomiast Karol Butryn i Torey DeFalco. Obaj zdobyli po 14 punktów.
Posłuchaj pomeczowych wywiadów na antenie Radia UWM FM – KLIKNIJ TUTAJ.