Siatkarze blisko zwycięstwa w Zawierciu

Indykpol AZS Olsztyn przegrał na wyjeździe 2:3 z Aluronem CMC Wartą Zawiercie i wciąż zajmuje siódme miejsce w tabeli PlusLigi. Kibiców cieszyć może powrót do drużyny kilku podstawowych zawodników. Z każdym tygodniem powinni prezentować się lepiej.

Do wyjściowego składu akademików wrócili po chorobie Jan Firlej, Mateusz Poręba i Robbert Andringa. Javier Weber postawił także na Szymona Jakubiszaka, TJ-a DeFalco, Karola Butryna i Jędrzeja Gruszczyńskiego.

Po wyrównanym początku pierwszego seta, z czasem dominować zaczęli gospodarze. W polu zagrywki świetnie spisywał się Dawid Konarski. W ataku skuteczni byli Facundo Conte i Uros Kovacevic. A olsztynianie zawodzili. Byli nieco zagubieni. Jedynie Torey DeFalco starał się dotrzymać kroku rywalom. Aluron wygrał 25:19.

Drużyna z Zawiercia dobrze weszła także w drugą partię. Prowadziła już 8:5, ale akademicy wyrównali przy stanie 10:10. Przez kolejne minuty gra się wyrównała. A w końcówce do głosu doszli zawodnicy z Kortowa. Od stanu 16:18 wygrali cztery wymiany i wyszli na prowadzenie 20:18. Nie oddali go i zwyciężyli 25:21doprowadzając do remisu.

Ile znaczy dobra zagrywka przekonaliśmy się kolejny raz w secie trzecim. Choć Indykpol rozpoczął go dobrze (prowadził 4:2) to gdy w polu serwisowym pojawił się Facundo Conte zawiercianie oskoczyli na trzy punkty (9:6). Chwilę później było już… 17:12. Akademicy próbowali gonić. Momentami zbliżali się do rywala, ale ostatecznie przegrali 20:25.

Nie zwiesili jednak głów. Musieli zostać bardzo dobrze zmotywowani przez trenera Javiera Webera, bo czwartego seta rozpoczęli wyśmienicie – od prowadzenia… 8:0! Dobrze zagrywał Mateusz Poręba a w ataku brylował Torey DeFalco. W dalszej części tej partii gra się wyrównała, ale akademicy utrzymali dystans i wygrali pewnie 25:17 doprowadzając do tie-breaka! Lepiej weszli w niego gospodarze. Prowadzili kolejno 2:0, 5:2 i 9:4. Goście zbliżylli się jednak na jeden punkt (10:9) za sprawą Mateusza Poręby (dwa bloki) i Robberta Andringi. W decydującym momencie wyrównali (12:12). Ostatnie słowo należało jednak do gospodarzy, którzy wygrali 16:14 i całe spotkanie 3:2.

MVP meczu został Dawid Konarski. Był najskuteczniejszym zawodnikiem zwycięskiej ekipy (zdobył 22 punkty). Aż 29 punktów zapisał natomiast na swoim koncie Torey DeFalco.

Posłuchaj pomeczowych wywiadów na stronie Radia UWM FM – KLIKNIJ TUTAJ.