Konrad Bukowiecki wygrał w Spale konkurs pchnięcia kulą osiągając najlepszy w tym roku wynik na świecie – 21 metrów i 37 centymetrów. Reprezentant klubu AZS UWM Olsztyn wraca do wysokiej formy po nieudanym roku olimpijskim.
Przypomnijmy, że w 2021 roku Bukowieckiego nie opuszczał pech. Zmagał sie z kontuzjami, przez co nie był w stanie dobrze przygotować się do Igrzysk Olimpijskich w Tokio. Poleciał do Japonii, ale nie udało mu się tam awansować do finału konkursu pchnięcia kulą.
Do nowego sezonu przygotowywał się m.in. w RPA. Konkurs w Spale był pierwszą tegoroczną próbą formy. I wypadł znakomicie. Kulomiot klubu AZS UWM Olsztyn w swoich kolejnych próbach osiągał następujące rezultaty: 19.82, 20.49, 19.74, 20.43, 21.37. Ten ostatni jest najlepszym tegorocznym wynikiem na świecie!
– Przygotowania były intensywne. Zrobiliśmy trzy albo cztery obozy. Ostatni – trzytygodniowy – w RPA. Wcześniej (w grudniu) byliśmy w Portugalii i Karpaczu. Także naprawdę dużo dobrego treningu za mną, dużo zmian. Jak widać – to pomogło. Cieszę się przede wszystkim, że znowu odnalazłem radość z tego, co robię i po prostu jestem szczęśliwy, kiedy ta kula leci daleko – mówi kulomiot AZS-u UWM Olsztyn.
Przypomnijmy, że w 2021 roku Bukowieckiego nie opuszczał pech. Zmagał się z kontuzjami, przez co nie był w stanie dobrze przygotować się do Igrzysk Olimpijskich w Tokio. Poleciał do Japonii, ale nie udało mu się tam awansować do finału konkursu pchnięcia kulą. Jak przyznaje – kontuzja nadal jest odczuwalna. „Niestety cały czas próbuję ją zaleczyć. Na początku wydawało się, że wszystko jest dobrze. Ale po miesiącu kontuzja znowu się odezwała.”
Z Konradem Bukowieckim rozmawiał Piotr Szauer z Radia UWM FM. Posłuchajcie!