Akademicy pod wodzą duetu trenerskiego Paweł Borkowski/Sergiusz Salski spisują się bardzo dobrze. Po powrocie do II ligi przegrali dotąd tylko dwa mecze – na inaugurację 2:3 z MTS-em Międzyrzec Podlaski i w trzej kolejce 0:3 z jednym z faworytów do awansu Camperem Wyszków. Warto też dodać, że większość spotkań rundy jesiennej rozgrywają na wyjeździe. Tym bardziej warto docenić to, że mają już na koncie cztery zwycięstwa.
W sobotę i niedzielę mierzyli się z zespołami, które swoją kadrę opierają głównie na juniorach. W oba pojedynki weszli bardzo dobrze, wygrywając zdecydowanie pierwsze sety. Później gra była już bardziej wyrównana, ale wciąż po kontrolą AZS-u.
Wygraliśmy dość pewnie te dwa mecze. Jak na siebie – popełnialiśmy mało błędów własnych. Też mamy młodą drużynę, która nie zawsze potrafi trzymać nerwy na wodzy. W drugim spotkaniu miało okazję zaprezentować się też więcej zawodników. Był on trochę cięższy. Rotowaliśmy składem, ale fajnie, że każdy się zaprezentował”
– podkreśla rozgrywający olsztyńskiej drużyny Rafał Maluchnik. A jego młodszy kolega Kacper Sienkiewicz zwraca uwagę na inny aspekt w grze akademików, który wymaga jeszcze poprawy.
Czego nam brakuje? Nie ma jeszcze do końca komunikacji. Gdy leci jakaś darmowa piłka, nikt nie odzywa się, żeby ją wziąć. Myślę, że to jest nasz największy błąd, ale staramy się go naprawić z treningu na trening.”
Z Rafałem Maluchnikiem i Kacprem Sienkiewiczem rozmawiał Piotr Szauer z Radia UWM FM. Posłuchajcie!
Kolejne spotkanie akademicy rozegrają 6 listopada. Na wyjeździe zmierzą się z drużyną NECKO Augustów